Nowe modele smartfonów chińskiego giganta wyrastają jak grzyby po deszczu. Trudno się temu dziwić, bowiem niemal każdy przedstawiciel poszczególnych linii sprzedaje się doskonale. W natłoku premier trudno nawet o rozszerzanie się plotek, jednak Mi Mix 4 to telefon, który elektryzuje nie tylko fanów marki. Dlatego też już od dłuższego czasu w sieci krążą pewne informacje, a część z nich została niejako potwierdzona. W skrócie – będzie dobrze, ale niezbyt tanio.

Co być może zaoferuje Mi Mix 4?

Wiadomości dotyczącego nowego flagowca od Xiaomi można podzielić na te mniej pewne i w ogóle nie pewne. Dla urozmaicenia zacznijmy od tych drugich. Mi Mix to seria, w której Chińczycy nieco eksperymentują i uwalniają wodze fantazji. Nie inaczej jest w przypadku odsłony okraszonej numerem cztery. Tutaj pojawić się może przede wszystkim aparat skryty pod ekranem, co pozwoli na jeszcze lepsze zagospodarowanie przedniego panelu urządzenia. Swoją rolę odegrają również podzespoły – mowa o Snapdragonie 888 oraz baterii, która pozwoli na całkiem długi czas pracy bez kontaktu z siecią elektryczną (o niej jednak nieco później).

Dzięki zastosowaniu wcześniej wspomnianego aparatu pod ekranem Xiaomi na pewno zyska sobie sporo nowych fanów. „Łezka” czy kropka pośrodku górnej krawędzi wyświetlacza denerwuje naprawdę dużą liczbę użytkowników smartfonów. Jeśli chiński producent zdecyduje się na to rozwiązanie, może to być strzał w dziesiątkę. Niestety za nowości trzeba płacić – jak donoszą plotki, flagowiec nie będzie należał do najtańszych. Czy znajdą się zatem osoby, które będą w stanie zapłacić wysoką cenę za urządzenie Xiaomi?

Z Xiaomi Mi Mix 4 zawsze będziesz w kontakcie ze światem

Po plotkach przyszedł czas na nieco bardziej potwierdzone informacje. Jak wskazują zaufane źródła, za dostarczanie energii do urządzenia odpowiedzialna będzie bateria BM58 o pojemności 5000 mAh. Oznacza to, że nawet zastosowanie procesora Snapdragon 888 pozwoli na zachowanie akceptowalnego czasu pracy na jednym ładowaniu. Z rzeczy technicznych – jak wskazuje certyfikacja 3C, energia Mi Mix 4 będzie magazynowana w dwóch akumulatorach po 2430 mAh każdy, co pozwoli na ładowanie pojedynczego ogniwa z mocą 60 W „po kablu” i 40 W bezprzewodowo.

Oznacza to, że Mi Mix 4 pozwoli na niemal nieustanne korzystanie z urządzenia, bowiem zastosowane w nim szybkie ładowanie 120 W w przypadku połączenia przewodowego oraz 80 W dla ładowarek bezprzewodowych pozwoli w mgnieniu oka zapełnić wskaźnik naładowania baterii do 100%. Nawet mniejsza z mocy jest i tak sporo większa niż to, co oferują znajdujące się aktualnie na rynku topowe modele konkurencyjnych producentów.

Xiaomi stawia na prostą formę i nowatorskie rozwiązania

Już doniesienia o ukrytym pod ekranem aparacie wzbudziły sporo głosów wśród fanów oraz dziennikarzy. Prawdopodobnie jednak, może być to smartfon, który będą cechowały również inne nowatorskie rozwiązania. Na ten moment nic nie jest jednak oficjalne, choć do sieci trafiły już pierwsze rendery urządzenia.

Wygląd zewnętrzny będzie raczej stonowany, jednak brak widocznego oka aparatu mocno wpłynie na pozytywny odbiór frontu smartfona. Prostokątna bryła o zaokrąglonych rogach mocno przywodzi na myśl urządzenie dla biznesmena – podobnie zresztą jak cena.

Jednym z minusów Mi Mix 4 może być natomiast dostępność w Polsce i pozostałych krajach Europy. Poprzednie odsłony tej serii po 3 5G nie miały już swojej premiery na Starym Kontynencie. Podobny los może podzielić „czwórka”, jednak być może Xiaomi zmieni nieco swoją politykę i zaryzykuje sprzedaż innowacyjnego smartfona na europejskim rynku w nadziei na spore zyski.