Wokół zasad, polityki i regulaminu Google Play Store wyrosło na przestrzeni lat sporo kontrowersji i afer. Teraz zapewne pojawią się kolejne, a to za sprawą umożliwienia zarabiania prawdziwych pieniędzy w aplikacjach ze sklepu. Oczywiście wszystko będzie się odbywać różnie w zależności od kraju, lecz jest to bez wątpienia spora zmiana.

Kasyno online i inne aplikacje zacierają ręce

Jakiej popularnej formy rozrywki brakowało w aplikacjach z Google Play Store? Oczywiście kasyn. Co prawda były dostępne różne gry inspirowane prawdziwymi kasynami, lecz nijak się one miały do rzeczywistości. Wszystko bowiem bazowało na sztucznych pieniądzach, a podwajanie stanu portfela na dobrą sprawę nic nam nie dawało. Teraz jak grzyby po deszczu powinny pojawiać się aplikacje hazardowe, w których wszystko będzie się toczyć na prawdziwych pieniądzach. Przyniesie to oczywiście znacznie więcej emocji oraz zabawy.

Kasyno online cieszyło się sporym zainteresowaniem w wersji przeglądarkowej, a aplikacje mobilne powinny przynieść twórcom jeszcze większe zyski. Nie ma się jednak co dziwić. Oferują one ogromne ilości gier, wśród których każdy znajdzie coś dla siebie. Sloty przypadną do gustu osobom ze sporym szczęściem, a poker może się okazać ciekawą formą spędzenia czasu po lub przed pracą.

Co kraj to obyczaj

Niestety nowa polityka Google Play Store nie będzie w każdym kraju działać tak samo. Wchodzą tu restrykcje i ograniczenia, które każde państwo ma inne. Przykład? Belgia permanentnie zakazała tak zwanych lootboxów, czyli skrzynek za określoną cenę, z których mogą wypaść bardzo wartościowe i drogie przedmioty lub (co częstsze) rzeczy nawet 10 razy tańsze od samej skrzynki.

Powinniśmy się zatem mieć na uwadze, gdyż w Polsce zakazane są dla przykładu turnieje online w pokera. Każde kasyno online, które je oferuje, nie powinno zatem przykuwać naszej uwagi. Ogólnie rzecz biorąc, zmiana polityki jest dobra, lecz nie każdemu się ona spodobała. Swojego niezadowolenia nie kryją między innymi rodzice.

Spore obawy rodziców

Obecna młodzież bardzo dużo czasu spędza przed ekranami smartfonów. Komunikują się oni dzięki nim ze znajomymi, umawiają na spotkania, sprawdzają informacje ze świata lub grają w gry. Google Play Store to szeroko znany sklep, z którego prawie każdy pobiera nowe aplikacje. Robią to również mniejsze dzieci, które szukając nowej ciekawej rozrywki, mogą natrafić na jedną z aplikacji oferujących pokera lub automaty za prawdziwe pieniądze. Jeśli dziecko pobierze taką aplikację, to jeszcze nic się nie dzieje, gdyż nie będzie miało ono pieniędzy, by dołączyć do gry. Problem pojawia się, jednak gdy postanowi je wziąć od rodziców.

W takiej sytuacji niektóre dzieci pytają się swoich rodziców czy mogą dostać gotówkę, lecz w przeważającej większości przypadków odpowiedź będzie przecząca. Ci bardziej zawzięci mogą jednak „pożyczyć” kartę bankową i niepostrzeżenie doładować konto w aplikacji. Takie sytuacje się niestety zdarzają i nie dotyczą jedynie kasyn i tym podobnych tworów.

Swojego czasu bardzo głośno było o nagraniu, w którym wściekła mama reagowała na zakup swojego dziecka 50 tysięcy V-dolców w grze Fortnite. Ceny jednego tysiąca V-dolców (specjalnej waluty) różnią się od kraju, a w Polsce to wydatek rzędu 32 złotych. Nie trudno zatem policzyć, że ten zakup uszczupliłby domowy budżet o 1600 złotych. To jednak nic, gdyż w historii zdarzały się przypadki zadłużenia rodziców przez dzieci na kwoty opiewające na kilkaset tysięcy dolarów.