Smartfonowe premiery atakują konsumentów z każdej strony. Raz, Xiaomi, raz Samsung, raz Sony… Pośród gigantów znalazło się jednak miejsce dla Vivo – chińskiego producenta, który nie zdobył jeszcze takiej popularności jak wcześniej wymienione korporacje. Kolejnych fanów może jednak zdobyć w ciągu najbliższych kilku miesięcy, bowiem trzy nadchodzące premiery zdają się być mocną konkurencją dla zadomowionych już na polskim rynku marek. Mowa tutaj o dwóch przedstawicielach średniej półki cenowej oraz crème de la crème – flagowcu Vivo X60 Pro 5G.
Mocniejszy z serii Y jeszcze w maju
Vivo postanowiło jednocześnie zaprezentować użytkownikom dwa smartfony ze średniej półki cenowej – Y72 oraz Y52. Oba urządzenia będą wyposażone w łączność 5G oraz procesor MediaTek Dimensity 700 5G. Okraszony wyższym numerem model ma jednak sporą przewagę w szczegółach – osiem gigabajtów pamięci RAM oraz lepszy aparat jasno wskazują, że będzie to propozycja dla nieco bardziej wymagających. Na pokładzie Y72 5G znalazło się miejsce dla czterech aparatów, z czego główny tylny to sensor 64 Mpx f/1.8, natomiast na froncie dostrzec można oczko 16 Mpx f/2.0.
Wygląd nowego smartfona Vivo nie budzi większych kontrowersji. Jest stonowanie, acz stosunkowo nowocześnie. Aparaty na tylnej ścianie nie wyróżniają się, a obudowa w gradientowym przejściu może się podobać.
Vivo Y72 5G wyceniony został w Polsce na 1499 złotych, co wydaje się być całkiem rozsądną propozycją jak na to, co oferuje. Konsumenci już w maju będą mogli wyrobić sobie własne zdanie na temat propozycji chińskiego producenta, bowiem smartfon niedługo trafi na rynek.
Na Vivo Y52 5G przyjdzie nam poczekać kilka tygodni
Producent sprytnie rozegrał strategię wypuszczania na rynek nowych smartfonów. Droższy z przedstawicieli serii Y trafi bowiem na sklepowe półki jeszcze w maju, a jego nieco słabszy brat oddany do sprzedaży będzie dopiero w lipcu. Może to wpłynąć na decyzję niektórych zainteresowanych, by jednak skłonić się ku droższemu modelowi. Tak czy inaczej, wszyscy pragnący kupić w najbliższym czasie smartfona do 1500 zł powinni zwrócić uwagę na Vivo. Model Y52 5G wprowadza przede wszystkim zmiany w pamięci RAM oraz aparatach. Te nie będą aż tak dobre jak w Y72, a pamięć operacyjna umniejszona zostanie o cztery gigabajty. Różnic nie ma zatem dużo, jednak różnica w cenie też nie powala. Za model z nieco słabszym wyposażeniem przyjdzie nam zapłacić 1399 zł, co jest zaledwie stówką mniej względem droższego z przedstawicieli „średniaków”. Czy cena ta, patrząc jedynie na smartfony Vivo jest słuszna? Prawdopodobnie większość, jeśli będzie miała już zakupić urządzenie od Chińczyków, wybierze model Y72.
Vivo X60 Pro 5G – flagowiec w przyzwoitej cenie
Nowe X60 Pro nie idzie na żadne kompromisy. Jest to smartfon z naprawdę wysokiej półki, któremu trudno zarzucić jakąkolwiek słabość. Co więcej, ma też sporo plusów, którymi na pewno będzie wyróżniał się na tle konkurencji – należy do nich między innymi cena.
Vivo X60 Pro 5G w dużym stopniu kładzie nacisk na fotografię – widać to po obiektywach, które utworzone zostały wspólnie z ZEISS. Jest to sprawa naprawdę bezprecedensowa. Poza właściwościami artystycznymi, o które z pewnością martwić się nie trzeba, flagowiec chińskiego producenta oferuje wyświetlacz AMOLED o przekątnej ponad 6,5 cala i odświeżaniu 120 Hz, procesor Snapdragon 870, 12 GB pamięci RAM oraz szybkie ładowanie 33 W. Specyfikacja może robić wrażenie nawet na tych, którzy na co dzień obcują ze smartfonami czołowych producentów.
Nowe Vivo wyróżnia się również wyglądem – na pierwszy rzut oka, szczególnie w ciemnej wersji kolorystycznej, śmiało można powiedzieć, że jest to smartfon dla biznesmena. Bryła jest spójna, wyspa z aparatami ZEISS nie wyróżnia się mocno z tłumu, a front urządzenia cechują niemal niewidoczne ramki, zakrzywiony ekran i przedni aparat w postaci kropki na środku górnej części ekranu.